Pasjans FreeCell kojarzony jest głównie z programem komputerowym. Podobnie z resztą jak pasjans Klondike, o którym pisałam już wcześniej. W każdy z nich można z powodzeniem zagrać offline i to taką właśnie wersję polecam.
Pomyślicie, że takie rozrywki to dla staruszków, ale nie! Ja osobiście bardzo lubię układać pasjanse, a do staruszki jeszcze mi daleko 😉 Z resztą moje dzieci też często sięgają po karty, aby tworzyć z nich rozmaite układy. Czasem są to pasjanse, które już poznali, a czasem własne wariacje na ich temat lub zupełnie nowe twory.
W każdym przypadku najważniejsza jest dobra zabawa, a zupełnie przy okazji pojawia się tez ćwiczenie analitycznego myślenia, koncentracji, planowanie, rozwijanie kreatywności. Same zalety, nic tylko grać!
Przygotowanie
Pole gry dzieli się na trzy obszary:
- kolumny z kartami;
- pola docelowe;
- pola pomocnicze.
Na początek należy rozłożyć wszystkie potasowane karty w ośmiu kolumnach, przy czym w czterech będziemy mieć po siedem kart, a w pozostałych czterech po sześć kart. Karty układamy awersami do góry w taki sposób, aby każda kolejna przykrywała częściowo poprzednią.
Zasady gry
Naszym celem będzie umieszczenie wszystkich kart w czterech polach docelowych w taki sposób, aby na samym początku znalazły się tam asy we wszystkich kolorach, następnie dwójki itd. aż do króla. Karty układamy w kolejności rosnącej, według koloru.
Aby umożliwić sobie dotarcie do konkretnych kart, możemy je przekładać w obszarze gry pomiędzy kolumnami. W tym celu należy przełożyć kartę na inną, starszą o jeden i w przeciwnym kolorze. Karty możemy w ten sposób przenosić również grupami.
Dodatkowo do dyspozycji mamy pola pomocnicze. Są to cztery pola, na które odkładamy karty, których chwilowo nie możemy nigdzie dołożyć, a np. zasłaniają nam potrzebną kartę.
Jeśli uda nam się ułożyć wszystkie karty w czterech stosach, kolorami w rosnącej kolejności, będzie to oznaczało wygraną.
Podsumowanie
W przypadku pasjansa FreeCell zdecydowana większość rozdań zakończy się sukcesem. A to za sprawą pól pomocniczych, które dają nam więcej swobody, niż w przypadku innych pasjansów. Dzięki temu mamy też większy wpływ na to co dzieje się w polu gry. Losowość odgrywa tu mniejszą rolę.
Jako, że o wygraną w FreeCell nietrudno, gra może być ciekawą propozycją dla dzieci, które czasem ciężko znoszą porażki. W tym przypadku sukcesy zachęcą do kolejnych prób i być może, poznawania kolejnych tego typu gier.
W sieci dostępnych jest sporo stron, na których można w pasjansa pograć online.
Jeśli podoba Ci się to co robię i chciałbyś w jakiś sposób docenić moją pracę, to będzie mi niezmiernie miło, jeśli postawisz mi symboliczną kawę.