Gry i zabawy matematyczne z kostkami często pojawiają się na blogu. Dziś chciałabym zaproponować Wam prostą grę dla dwóch osób – Everest. Znajdziemy tu podobieństwa do gier Martinetti lub Shut the box , o których już kiedyś pisałam.
⠀
W artykule o grze Martinetti macie do dyspozycji planszę do pobrania, którą możecie tu wykorzystać. Jeśli planujecie często grać to warto ją też zalaminować. Nic oczywiście nie stoi też na przeszkodzie aby planszę po prostu narysować odręcznie.
⠀
Do gry będziemy również potrzebować trzech kostek oraz dwóch mazaków w różnych kolorach.
⠀
Jak gramy
Gracze korzystają ze wspólnej planszy.
⠀
W swoim ruchu gracz rzuca trzema kostkami a następnie skreśla swoim kolorem na planszy pola o wartościach:
– równych wartościom na poszczególnych kostkach
– równych sumie wartości dwóch lub trzech kostek
⠀
Przykład: Wylosowane liczby to 2,3,5
Gracz może skreślić:
– 2,3,5 lub
– 2,8 (2,3+5) lub
– 5,5 (5,2+3) lub
– 3,7 (3,2+5) lub
– 10 (2+3+5)
W odróżnieniu do Martinetti, w swoim ruchu nie wykorzystujemy tu wszystkich możliwych kombinacji a tylko jedną wybraną.
⠀
Możemy jednak trafić na bonus, którym jest liczba 10. Zaznaczenie jej daje nam dodatkowy ruch, na który składa się rzut kostkami i wykreślenie kolejnych liczb.
⠀
Jeśli w wyniku rzutu kostką wylosowane liczby nie pozwalają utworzyć żadnej z liczb dostępnych na planszy, to gracz traci ruch.
⠀
Gramy do momentu, gdy wszystkie pola na planszy będą zaznaczone lub określoną liczbę rund. Zwycięzcą zostaje gracz, który wykreśli większą liczbę pół.
⠀
⠀
Wpis bierze udział w projekcie Grajmy! Znajdziecie tam wiele ciekawych gier polecanych przez blogerów.