Słyszeliście o fraktalach? To obiekty, których poszczególne elementy przypominają całość. W bardziej fachowym języku powiemy, że to obiekty samopodobne lub nieskończenie złożone. A oznacza to tyle, że w dowolnym powiększeniu zobaczymy tą samą, powtarzającą się strukturę. Często pojawiającym się przykładem fraktali w naturze jest kalafior. Na zbliżeniu zobaczymy, że główka kalafiora składa się z przypominających ją małych różyczek, a te z jeszcze mniejszych…piękne!
Ale przecież nie o kalafiorze miała być mowa. Bohaterem dzisiejszego artykułu będzie matematyczna choinka, a konkretnie kartka świąteczna z motywem takiej choinki.
Początkowo zadanie może wydać się skomplikowane, ale w trakcie pracy okazuje się, że wcale takie nie jest. Musimy kilkakrotnie wykonać krótką sekwencję pewnych nacięć i zagięć w coraz mniejszej skali. Już druga „tura” przebiega praktycznie automatycznie.
Materiały
- kolorowa, sztywna kartka A4, jako „okładka” naszej kartki;
- zielona kartka A4, z której wykonamy choinkę;
- nożyczki;
- klej;
- można się posiłkować linijką i ołówkiem, ale nie jest to konieczne.
Instrukcja przygotowania
- Zieloną kartkę A4 zginamy w połowie na kształt książeczki;
- Przecinamy złożoną krawędź w połowie wysokości, do połowy szerokości kartki (zdj.1);
- Zaginamy połowę naciętej kartki (zdj.1);
- Otwieramy zagiętą klapkę i składamy ją do środka (zdj.2).
I to cała sekwencja. Teraz musimy powtórzyć ją trzykrotnie, pamiętając o każdorazowym odwracaniu do środka zagiętych elementów.
Na koniec powinniśmy otrzymać taki kształt.
Wyciętą kartkę naklejamy na inną, która będzie naszą okładką. Doklejamy tylko te fragmenty, które nie są nacięte (na zdjęciu linie klejenia oznaczyłam na czerwono).
Ja swoją choinkę robiłam „na oko” i jestem bardzo zadowolona z efektu. Do pomocy możecie użyć linijki i ołówka do odmierzania i oznaczania miejsca nacięcia, ale uważam to za całkowicie zbędną dodatkową pracę.
Zadanie wymaga pewnej precyzji, szczególnie przy zaginaniu elementów, dlatego raczej nie nadaje się dla przedszkolaków. Za to już dzieci wczesnoszkolne na pewno sobie z nim poradzą. Wykonanie kartki zajęło mi jakieś 15 minut, dzieciom trochę dłużej.
Oryginalny pomysł pochodzi ze strony Fractal Fundation
A skoro kartki mamy już gotowe, pora wziąć się za Świąteczną matematykę w kuchni