Podstawowa wersja gry Ganimedes wpadła mi w oko już jakiś czas temu. Zachęcona przykładową rozgrywką na kanale mojego ulubionego recenzenta Rahdo czekałam na polskie wydanie. Ku mojemu zaskoczeniu i ogromnej radości okazało się, że gra właśnie pojawiła się w polskiej wersji językowej. A żeby tego było mało, razem z podstawową wersją gry Rebel wydał też dodatek Księżyc.
Zawartość
- 52 pionki kolonizatorów w czterech kolorach;
- 30 płytek kolonizatorów;
- talie kart wahadłowców oraz promów kolonizacyjnych;
- 4 plansze graczy;
- znaczniki reputacji;
- instrukcja.
Przygotowanie
Przygotowanie rozgrywki przebiega bardzo sprawnie. Sprowadza się do rozłożenia trzech talii kart i umieszczenia wybranych kart promów kolonizacyjnych na planszach graczy. Dla mnie to ogromny plus, szczególnie w przypadku dość szybkich gier, do których właśnie należy Ganimedes. Sam opis rozgrywki w instrukcji jest czytelny, dzięki czemu bez problemu zapoznamy się ze wszystkimi zasadami i szybko znajdziemy odpowiedzi na ewentualne pytania, nasuwające się podczas gry.
Rozgrywka
W swojej turze gracz może wykonać jedną z trzech dostępnych akcji.
- Dobranie płytki kolonizatora, która przede wszystkim umożliwi dołożenie na swoją planszę pionka we wskazanym kolorze. Dodatkowo na płytkach mogą znaleźć się inne podstawowe akcje (o nich za chwilę). Co ciekawe, mechanizm dobierania płytek pozwala nam na duplikowanie dostępnych akcji, jeśli na posiadanych przez nas pytkach powtarzają się symbole w tym samym kolorze.
- Przemieszczenie kolonizatorów z Ziemi na Marsa lub z Marsa na Ganimedesa. W tym celu należy dobrać kartę z widocznymi na niej pionkami w kolorach odpowiadających tym, które chcemy przemieścić. Dobraną kartę umieszczamy pod naszą planszą gracza, w kolumnie odpowiadającej jej kolorowi. Ponadto wykonujemy akcję dodatkową, jeśli taka znajduje się na karcie. Tu, podobnie jak w przypadku płytek kolonizatorów, mamy możliwość duplikowania akcji, jeśli dokładamy karty w tym samym kolorze.
- Wykonanie jednej z dostępnych akcji podstawowych, po uprzednim odrzuceniu wybranej płytki kolonizatora.
⠀
Dodatek Księżyc
Podsumowanie
Rozgrywka zajmie nam około 20-40 minut, plus dodatkowe parę minut na tłumaczenie zasad, jeśli wprowadzamy do gry nowe osoby. Do dyspozycji mamy kilka nieskomplikowanych akcji, a wybór często nasuwa się sam. Czytelna ikonografia dodatkowo ułatwia śledzenie rozgrywki.
Dzięki tym cechom Ganimedesa można wyciągnąć na stół w towarzystwie graczy mniej zaawansowanych czy starszych dzieci. Mój syn bez problemu zrozumiał wszystkie zasady, doskonale radzi sobie z budowaniem “silniczków”, które tak naprawdę są przepustką do osiągnięcia dobrego wyniku w grze. Wiek sugerowany przez wydawcę to 14 lat i uważam, że to przesada. Dzieci 12-letnie poradzą sobie z tą grą doskonale.
Spotkałam się z zarzutami, że system dobierania kart promów kosmicznych i płytek kolonizatorów powodują zbyt dużą losowość. Nie da się ukryć, że nie zawsze będziemy mieć możliwość zrealizowania akcji, która bezpośrednio da nam wymierny efekt. Może się zdarzyć, że przez turę czy dwie będziemy dobierać niewiele znaczące dla nas karty, w oczekiwaniu na te, które nas najbardziej interesują. Dla mnie to jednak nie jest minus, a dodatkowy element, dzięki któremu musimy być elastyczni i lekko modyfikować swoje plany. Tu nie ma zbyt wiele miejsca na strategię, ale jest za to sporo decyzji taktycznych, które potrafią być satysfakcjonujące. Z dodatkiem zyskujemy kolejne opcje i możliwości, a rozgrywka staje się jeszcze ciekawsza. Na tyle ciekawa, że Ganimeses znalazł swoje miejsce w naszej kolekcji.
wydawnictwo: Rebel
liczba graczy: 2-4
wiek: 14+ (do gry bez problemu zasiądą już dzieci 12-letnie)
czas gry: 20-40 minut
zasady: Proste
Recenzja powstała we współpracy z wydawnictwem: