Wszelkiego rodzaju układanki są u nas codziennością. Dzieci bardzo lubią się nimi bawić, a ja lubię je tworzyć. Poza dobrą zabawa oferują też coś więcej. Układanka DIY to dla dzieci świetny sposób na usprawnianie analizy i syntezy wzrokowej, koordynacji oko-ręka, rozwijania wyobraźni oraz spostrzegawczości. Sporo tego dobrego, prawda?
Jeśli regularnie zaglądacie na bloga to pewnie nie umknęły Waszej uwadze podobne wpisy, w których dzieliłam się szablonami:
Pentomino
Tangramy
Tangramy przestrzenne
Tym razem mamy zabawę z trójkątami.
Układankę widziałam kiedyś w jakimś filmiku w Internecie i wzorowałam się na tym co z niego zapamiętałam. Myślę, że ostatecznie efekt wyszedł zadowalający 🙂
Układankę widziałam kiedyś w jakimś filmiku w Internecie i wzorowałam się na tym co z niego zapamiętałam. Myślę, że ostatecznie efekt wyszedł zadowalający 🙂
Zadanie polega na ułożeniu elementów (małych, kolorowych trójkątów) na planszy w kształcie dużego trójkąta, tak aby odwzorować układ z wybranej karty wzorów. Trójkąty możemy obracać i nakładać na siebie.
Część wzorów wymaga użycia wszystkich trójkątów a część wymaga użycia pięciu z nich i pozostawienia fragmentu pustej przestrzeni we wskazanym miejscu.
Część wzorów wymaga użycia wszystkich trójkątów a część wymaga użycia pięciu z nich i pozostawienia fragmentu pustej przestrzeni we wskazanym miejscu.
Krótka instrukcja jak ja przygotowałam układankę…
Karty wzorów i plansze wydrukowałam a następnie wycięłam. Karty skleiłam delikatnie tak aby były dwustronne (z każdej strony inny wzór) a następnie zalaminowałam. To w zasadzie miało na celu zminimalizowanie zużycia materiału do laminowania (plastik jest fuj). Wy, jeśli chcecie to każdą kartę możecie laminować osobno, jednostronnie.
Małe trójkąty wycięłam z kolorowego papieru (można też wydrukować, są w pliku). Ich nie laminujemy żeby lepiej się siebie trzymały podczas układania.
Układanka gotowa, można się bawić 🙂
Układanka gotowa, można się bawić 🙂