Splendor to jedna z najpopularniejszych gier przeznaczonych dla początkujących graczy. Jeśli ktoś poznaje dopiero to hobby, gry takie jak Osadnicy z Catanu, Carcassone, Wsiąść do pociągu i właśnie Splendor to prawdopodobnie tytuły, na które trafi w pierwszej kolejności. Proste zasady, angażująca rozgrywka, trochę główkowania… ale nie za dużo, żeby się nie zrazić na start. Myślę, że każdy z tych tytułów byłby dobrym wyborem.
⠀

⠀
Zawartość
Splendor to gra, która z pewnością potrafi przyciągnąć swoim wyglądem. Elementy gry są bardzo dobrze wykonane, jednak największą furorę robią żetony kamieni szlachetnych. Grube, ciężkie, przypominające żetony pokerowe. Ich „klikanie” w dłoni stało się u nas częścią rytuału każdej rozgrywki. Nieświadomie układamy je w stosiki, przesuwamy, przekładamy. I co ważne, nie rysują się, nie ścierają, wyglądają jak nowe nawet po wielu grach.
Na uwagę zasługuje też świetnie zaprojektowana wypraska. Każdy typ klejnotów ma swoje miejsce, a zakoszulkowane karty bez trudu mieszczą się w przegródkach. To mały detal, ale doceniam takie praktyczne rozwiązania. Jak dla mnie pudełko mogłoby być o połowę mniejsze, wszystkie elementy zmieściłyby się bez problemu. Z drugiej strony, Splendor w dużym pudełku wygląda bardziej „poważnie”, z pewnością bardziej przyciąga uwagę, więc rozumiem też decyzję wydawcy.
⠀

⠀
Rozgrywka
O czym jest Splendor? W grze wcielamy się rolę w bogatych renesansowych kupców, którzy inwestują w kopalnie, transport i rzemieślników, by zdobywać klejnoty i przychylność arystokracji. Temat ciekawy, chwytliwy, chociaż niestety klimatu w tej grze nie czuć. Na szczęście broni się mechaniką i to głównie ona przyciąga nowych graczy.

W trakcie rozgrywki zbieramy klejnoty, kupujemy karty, które dają nam punkty i stałe zasoby, dzięki którym kupujemy kolejne karty itd. To tak zwana mechanika budowania silniczka, w której z czasem rozwijamy zależności między kartami i tworzymy taki trochę efekt kuli śnieżnej. Bardzo to satysfakcjonujące.
Naszym celem w grze jest uzbieranie 15 punktów, wynikających z wartości kart i ewentualnie zdobytych płytek arystokratów. Po uzbieraniu konkretnej kombinacji kart możemy dobrać płytkę arystokraty, która da nam dodatkowe punkty. Ostatecznie nie jest to jednak konieczne, nie raz udało mi się wygrać czy osiągnąć dobry wynik bez sięgania po nie.
⠀

Zasady są naprawdę proste. W swojej turze gracz może wykonać jeden z czterech możliwych ruchów:
Wziąć 3 różne żetony klejnotów.
Wziąć 2 identyczne żetony klejnotów, o ile w banku znajdują się co najmniej 4 żetony tego koloru.
Zarezerwować kartę rozwoju (i otrzymać złoty żeton).
Zakupić kartę rozwoju – korzystając z posiadanych żetonów i kart z bonusami.
Żetonów w ręce można mieć maksymalnie 10. W razie przekroczenia tego limitu, nadmiar trzeba odrzucić pod koniec tury.
I tyle! Brzmi prosto, ale z każdą kolejną turą trzeba już trochę bardziej pogłówkować i planować na kilka ruchów do przodu. Choć ostatecznie nie ma co oczekiwać tutaj rozbudowanych strategii czy kombinowania przyprawiającego o ból głowy.
⠀
⠀
Podsumowanie
Splendor to gra prosta, elegancka i mądrze zaprojektowana. Nasze rozgrywki trwają zazwyczaj około 30-40 minut, w porywach do godziny, jeśli gramy w pełnym składzie. Wystarczająco, żeby spędzić miło czas nad planszówką i się nie wynudzić. To tytuł, który jest przeznaczony stricte na potrzeby grania w gronie rodzinnym, z niegrającymi przyjaciółmi czy dziećmi. Świetna propozycja dla tych, którzy szukają czegoś więcej niż rzut kostką, ale jednocześnie bez konieczności nadmiernego kombinowania. Doświadczeni gracze niestety będą się tu nudzić, to zdecydowanie nie ten target.
Czy warto? Jeśli jesteście w gronie potencjalnych odbiorców, których opisałam w poprzednim akapicie, lubicie gry z prostymi zasadami i pięknym wykonaniem – zdecydowanie tak. Jeśli o mnie chodzi to Splendor raczej nie jest pierwszym wyborem na wieczór z planszówką (osobiście wolę bardziej złożone gry), ale to solidna pozycja, do której wracamy od czasu do czasu, głownie na prośbę dzieci.
⠀
wydawnictwo: Rebel
liczba graczy: 2-4
wiek: 10+ (według mnie można zagrać już z 7-latkiem)
czas gry: 30 minut
zasady: bardzo proste
⠀
Jeśli spodobała Ci się recenzja gry Splendor oraz inne materiały, które prezentuję na blogu i chciałbyś w jakiś sposób docenić moją pracę, to będzie mi niezmiernie miło, jeśli postawisz mi symboliczną kawę.

