Parzystość i nieparzystość to pojęcia, które moje dzieci już poznały i zrozumiały. W ramach utrwalenia wymyśliłam dla nich grę, w której nie tylko będą musiały rozpoznać czy dana liczba jest parzysta czy nie ale i poćwiczą dodawanie. A to wszystko pod presją czasu bo w grze liczy się szybkość i zasada „kto pierwszy ten lepszy”.
⠀
Jak gramy
Z talii wybieramy karty o wartościach 0-5/1-5 (w zależności od talii) dla wariantu łatwego i 0-9/1-10 dla wariantu trudniejszego.
Karty tasujemy i dzielimy na dwa równe stosy tak aby każdy z graczy miał po tyle samo kart.
⠀
Gracze równocześnie odsłaniają i kładą na środku jedna kartę z wierzchu stosu i tu zaczyna się wyścig z czasem (a w zasadzie z przeciwnikiem). Zadanie polega obliczeniu sumy i jak najszybszym wykrzyknięciu słowa „parzysta” lub „nieparzysta”, w zależności od tego jaki wynik otrzymamy.
Gracz, który był szybszy zabiera obie karty i odkłada na bok.
Tury powtarzamy do momentu aż skończą się karty w stosach graczy. Wtedy zliczamy, który z graczy zdobył więcej kart.
⠀
W grze mamy dwie drogi do zwycięstwa. Jedną dłuższą, czyli obliczenie sumy i na tej podstawie oszacowanie czy liczba jest parzysta, czy nie. Druga to droga „na skróty” opierająca się o wiedzę o tym, że:
- suma dwóch liczb parzystych daje liczbę parzystą;
- suma dwóch liczb nieparzystych daje liczbę parzystą;
- suma liczby parzystej i nieparzystej daje liczbę nieparzystą.
⠀
Wariant solo
Jeśli nie lubicie rywalizacji lub z góry wiecie, że szanse graczy są nierówne (rodzic i dziecko), to możecie pobawić się w bicie własnych rekordów.
W wersji jednoosobowej uruchamiamy stoper i wykładamy po dwie karty ze stosu, po czym jak najszybciej podajemy odpowiedź. Może to być tylko hasło „parzysta” lub „nieparzysta”, albo hasło i wynik.
Kiedy skończą się karty w talii zatrzymujemy stoper i sprawdzamy czas.
Przy kolejnej okazji powtarzamy zabawę i próbujemy uzyskać lepszy wynik 😉
⠀
1 komentarze
super. zagram