Koniecznie muszę też pochwalić wykonanie. Płytki są duże, ciężkie i zdaje się, że niezniszczalne. Wypraska idealnie dopasowana do kształtu płytek i dodatkowo woreczek, dzięki któremu możemy grę zabrać ze sobą np. na wakacje.
Zasady
Każdy z owadów przedstawionych na płytkach porusza się w inny sposób. Jedne mogą przeskakiwać nad płytkami, inne na nie wchodzić, niektóre mają ograniczoną liczbę kroków lub nieograniczone możliwości biegania wokół roju.
Dla urozmaicenia rozgrywek możemy zaopatrzyć się w jeden z dodatków (lub wszystkie oczywiście). Są nimi komar, biedronka i stonoga. My mamy wszystkie trzy i bardzo fajnie urozmaicają grę. Moim zdecydowanym faworytem jest jednak biedronka, która porusza się o trzy pola, przechodząc po innych płytkach, dzięki czemu może dostać się w trudno dostępne miejsca 🙂
Podsumowanie
Gra, choć przeznaczona dla dzieci w wieku 9+, ma w sobie coś co przyciąga i młodszych. Myślę, że to połączenie tematyki i fantastycznych płytek (wspominałam już, że są niezniszczalne?). A to oznacza, że bez przeszkód możemy wykorzystać je do zabaw lub gry na uproszczonych zasadach z młodszymi dziećmi, czego oczywiście nie omieszkałam zrobić.
Ale o tym innym razem 🙂
liczba graczy: 2
Grę zgłaszam do projektu Grajmy! i zachęcam do zaglądania na stronę gdzie znajdziecie mnóstwo wartościowych recenzji.
2 komentarze
Uwielbiam! Chociaż też często przegrywam 😉
Ostatnio dotarło do mnie niepokojąco wiele głosów o tym jak to my, dziewczyny przegrywamy w Rój że swoimi drugimi połówkami… chyba pora wziąć odwet ;))