Robot X ma bardzo ładne grafiki (jak czytacie moje wpisy o grach planszowych to z pewnością zauważyliście, że lubię ładne gry). Poza mną potencjalnymi odbiorcami są moi synowie więc zarówno tematyka jak i wygląd są tu bardzo ważne. Sześcio- czy siedmiolatek przy pierwszym kontakcie z grą nie interesuje się mechaniką, ocenia ją po prostu po wyglądzie 🙂
Kolejne karty to karty wydarzeń. Mamy tu: wymianę kart, dobieranie kart od innych graczy, nowe rozdanie lub dobranie karty ze stosu kart odrzuconych.
Jak gramy
Odłożenie jednej ze swoich kart do banku.
Od razu taka mała wskazówka, jeśli odkładacie karty do banku to lepiej układajcie je tak aby przeciwnicy nie wiedzieli ile ich macie.
Wystawienie jednej ze swoich kart na licytację.
Możemy również zamieniać zbudowane już części robota na inne. Jeśli w trakcie rozgrywki dostaniemy kartę, która bardziej nam pasuje i finalnie da więcej punktów niż ta położona wcześniej to podmieniamy ją a stara karta trafia na stos kart odrzuconych.
Zakup karty bonusowej.
Zagranie karty wydarzeń.
Co punktuje:
Jak zacząć grę z dzieckiem
2 komentarze
Też lubię "maluchy" od G3!
A "Robot X" na pewno spodobałby się Jankowi.
Poszukam!
Szukaj, szukaj! Ostatnio widziałam go gdzieś w dobrej promocji tylko nie pamiętam już gdzie to było, może Ceneo podpowie:)